trudno trafić  żeby zrobić dobrą kiszonkę z lucerny,bo zbyt suche będzie twade listki oblecom jeszcze przed zbiorem a kiszonka nabierze nieprzyjemnego zapachu a zbyt mokra(świeża) to zrobi się z niej po prostu gnój, najlepiej jeśli po skoszeniu zostawić ją na pokosie bez roztrząsania tak żeby z wieżchu była sucha a  od spodu pokosu mokra wtedy jeśli jest zebrana bez deszczu to kiszonka jest idealna  plony są naprawde spore minimum  trzy  razy można zebrac przy dobrym urodzaju i to dużo,... z mojego doświadczenia nasze krowy wolą zjeść lucerne na zielono niż kiszonke  co roku od początku maja kosimy po trochu i wozimy do bezpośredniego skarmiania

gleba musi być wapnowana o zasadowym odczynie, na kwaśnej glebie lucerny nie będzie w ogóle... ogólnie jest prosta w uprawie, ponieważ przez kilka lat masz spokój z orką itp... nie wymaga tak dużego nawożenia jak łąki i pastwiska... co do zbioru to krowy lepiej przyswajają sobie kiszonkę która nie jest aż tak dokładnie rozdrobniona... (przeżuwacze wyciągają więcej wartości odżywczych z pokarmów z dłuższym włóknem..../

a jak bym np. przyczepą samozbierającą zbierał to nie ucierpi jakość jej???

a ile ha lucerny masz ?

koniczyna z trawa  też jest bardzo fajnym  rozwiązaniem jak dla mnie to lepsze od lucerny  ja mam tylko 2 ha  ale jak ty masz przyczepe  i tyle do obsiania  to zasiej sobie  6 do 10 ha i śmiało z tego wyjdzie spora pryzma i to trzy razy do  roku  alucerna z pryzmy do TMRu będzie super  a  na reszcie zasiej koniczyne z trawa (nie odwrotnie!! trawa jako dodatek) świetna wartościowa pasza mówię  Ci to z własnego przekonania  jak przez dwa dni nie dostały tego to 120 litrów mniej w zbiorniku