Forum o marce New Holland
V.I.P.
Czy warto brać pod uwagę używaną ładowarkę ? Czy lepiej zainstalować nowy ładowacz na ciągniku ?
Offline
Ja uważam, że ładowarka jest lepsza od ładowacza. Jak masz ładowarkę to już ciągnik może robić coś innego. Ładowarki są bardziej dopracowane i lepiej sobie radzą przy załadunku.
Offline
Gość
No, ale ładowarką można tylko pracować przy ładunkach. Można ją również doposażyć w tylni TUZ i WOM, ale "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" albo jeszcze inaczej mówiąc "szkłem pupy nie podetrzesz" Ciągnik jest bardziej uniwersalny. Odpina się ładowacz jak nie jest potrzebny i można np. jechać z przyczepą w dłuższą trasę, orać, pryskać itd.
Rolis doprecyzuj proszę swój problem bo to jest temat rzeka .
Wiadomo jak ktoś ma pieniądze np. z działki budowlanej czy pod autostradę i kupi jedno i drugie i ma gdzieś ekonomikę, a siejąc pszeniczkę (i na jej podstawie planować zakup) uważam, że trzeba mieć naprawdę TROCHĘ ton do przewalenia żeby sens kupowania ładowarki teleskopowej był uzasadniony.
Mówię o zakupie nowych maszyny. Zakup używek to nie problem. Wybór jest na każdą kieszeń. Tylko znowu pozostaje wtedy kwestia rozpatrzenia. Czy stan takiej ładowarki jest adekwatny do jej ceny....
Temat rzeka uważam ....
Ostatnio edytowany przez JacekNH (2009-09-06 18:25:34)
V.I.P.
No w sumie mi też się wydaje że ładowacz w moim przypadku był by lepszy, na nową ładowarkę trzeba sporo pieniędzy i roboty żeby pracowała na siebie. używane zazwyczaj w swoim życiu nie miały lekko także tys mth to normalne...
Offline
Moim zdaniem ładowarka przydaje się osobą które posiadają magazyny płaskie,w których rocznie może być co najmniej 500-700ton oraz posiadaja hodowlę
Jeśli chodzi o używkę to wydaje mi się jeśli ktoś łapie sie na dopłaty to temat jest zamknięty.. Czasami nowa ładowarka jest tańsza od jakiegoś trupa z paroma latami..
Offline
Super Zawodowiec
Ja również uważam, że ładowarka jest nieoceniona przy hodowli. Choćbyś nie wiem jaki tur założył na ciągnik nie będzie on miał możliwości jak ładowarka, to jest moje zdanie. Z drugiej strony wiadomo, że jak narzucisz ładowacz na nowy ciągnik, ten będzie lepiej wykorzystany, z tymże dobrze jakby miał konstrukcje ramową. Myślę też , że jakbyś miał naprawdę ciekawą ofertę na jakąś używaną ładowarkę mógłbyś się pokusić o zakup. Ja osobiście polecam ładowarki Manitou
Offline
Mój kolega wziął na próbę ładowarkę Deutz Fahr (musiał gnój wywieźć) i mówi że o wiele lepiej się spisuje od tura. Kupno nowej ładowarki to wydatek około 300 tysięcy ( netto ) + osprzęt i dodatkowe wyposażenie. ( przynajmniej nam tak powiedzieli na wystawie )
Offline
Gość
no1NEWHOLLANDno1 napisał:
Moim zdaniem ładowarka przydaje się osobą które posiadają magazyny płaskie,w których rocznie może być co najmniej 500-700ton oraz posiadaja hodowlę
Jeśli chodzi o używkę to wydaje mi się jeśli ktoś łapie sie na dopłaty to temat jest zamknięty.. Czasami nowa ładowarka jest tańsza od jakiegoś trupa z paroma latami..
Dobrze powiedziane. Nic więcej nie można dodać .
Ostatnio edytowany przez JacekNH (2009-09-06 21:28:31)
V.I.P.
No właśnie ładowarka miała by ładować zboże z magazynu gdzie i tak nie zmieści się żaden ciągnik, no i nawozy oraz prace ziemne i różne porządki. Ja jak mam założony ładowacz to przy porządkach robiłem sobie 5 mth na dzień A zboża cały czas przybywa a na hodowle narazie nie ma planów...(500 ton wszystkiego to ja będę miał, bez rzepaku)
Offline
V.I.P.
nie mam żadnej określonej firmy, osprzęt to paleciak i szufla. Ale nie wiem czy ta ładowarka nie będzie tyle kosztować co Nh T6020 z quickiem ....
Offline
jak rozmawiałem z dyr z Płocka to dla mnie NH LM najmniejszy model kosztowałby 189zl netto.. ale to cena z targów w Kielcach, teraz na pewno poszło wszystko w górę ;/
Offline
V.I.P.
Ta tylko dyrektorzy się zmienili 200 osób zwolnili, ja chyba narazie odłożę tą ładowarkę z resztą spytam się na agroshow co i jak.
Offline
A ja ojca ciągle przekonuję do ładowarki... Uważam iż w takim gospodarstwie jak moje ładowarka jest niezbędna. Z naszych obliczeń w ciągu roku turem jest przerzucane jakieś 220tyś ton.
Offline